Autor |
Wiadomość |
gregsta
Lokalny Wodzirej
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni
|
|
[RS][MU][FTP] 15 pełnych gier na PC!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Serial Numbers:
[link widoczny dla zalogowanych]
Blood Omen : Legacy of Kain
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Legacy of Kain: Blood Omen to przygodowa gra akcji otwierająca doskonałą serię opowiadającą o walce wampirów i upadłych aniołów w gotyckim świecie Nosgoth. W grze wcielamy się w rolę niedoświadczonego wampira imieniem Kain, którego celem staje się zemsta na swoich mordercach. Gdy jednak poznaje bliżej swoje nowe życie postanawia za wszelką cenę uwolnić się od przekleństwa bycia wampirem. Nie jest to jednak proste. Najpierw musi odnaleźć mityczne Filary Nosgothu i przywrócić im ich dawną moc.
Mimo iż grafika wykonana jest w technologii 2D przy użyciu sprite’ów, wciągająca fabuła nadrabia to z nawiązką. Oprócz typowo zręcznościowej walki rozgrywka zawiera wiele elementów RPG. Kain może korzystać z różnorodnego wyposażenia przechowywanego w plecaku oraz używać coraz mocniejszych czarów. Z każdym krokiem odkrywamy niezwykle starannie przedstawiony świat, charakteryzujący się unikalną atmosferą tajemniczości i grozy.
LOTR : The Retun of The King
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=www.shgamez.6x.to
The Lord of the Rings: The Return of the King, jest to gra wydana prze Electronic Arts jest to druga produkcja tej firmy zwiazana z seria gier wladcy pierscienia, pierwszą byla „dwie wierze”, ale ona nigdy sie nie doczekala konwersji na PC, wiec rynek gier pc jest kulawy o srodkowa czesc. Druzyne pierscienia o ile pamiec mnie nie myli wydala Sierra gra miala dosc przyzwoita grafike ale porownujac ja do powrotu krola byla tragiczna ale o tym dalej:). Zacznijmy od samej gry, premiera w pl bog wie kiedy na swiecie pare dni temu, gra znajduje sie na 3 cdromach standardowo zabezpieczonych securomem i cdkeyem:), na cd3 znajduje sie odpowiedni patch:), po zainstalowaniu gra zajmuje na dysku 2 GB co jest hmm chyba standardem w dzisiejszych czasach gier. Wiec szybciutko instalujemy i odpalamy po odpaleniu przezywamy maly szok, szok jest spowodowany tym ze zaraz po odpaleniu leci sobie seria filmikow pierw producent później wydawca fragmenty z filmu i... zaraz po skonczeniu filmu jest ladne przejscie z filmy do gry bez zadnego menu bez innych pierdol poprostu konczy sie film zaczyna gra jest to dosc wkurzajace za pierwszym razem nic nie skonfigurowane a oni kaza nam grac wiec szybko ESC i ustawianie wedlug wlasnego widzimisie co najgorsze tak bedzie sie dzialo dopoki nie przejdziemy pierwszego epizodu wiec jesli nie uda nam sie przejsc tego lewela po kolejnym odpaleniu gry bedzie tak samo filmikii gra, niby nic dziwnego a jednak filmiki trwaja lacznie kolo 3 minut jednak nie idzie ich przerwac wiec za kazdym razem sleczymy te 3 minuty czekaja aby moc zagrac, jak juz przejdziemy 1 etap to jest normalnie bez intra od razu menu itd. Ale filmikow w grze nie idzie wogole przerwac czy tez na poczatku czy tez w póniejszych fragmentach a filmik poprzedza kazda lokacje. Aaaa zapomniałbym filmki sa fragmentami filmu powrot krola wiec mamy dwa kaski przy jednym ogniu gramy w gre jednoczesnie poznajac scenariusz filmu a takze jego filmowe urywki. Gra ma przedstawiac wydarzenia ukazane w filmie ktory bedzie mial premiere ktoregos stycznia. Niestety nie do konca poniewaz trzy pierwsze etapy przedstawiaja rozwiniecie dwóch wierz, obrona tego zamku co sie tlukli z tymi trolami:), atak nazgula na jakies maisto i atak elenow(chodzace drzewa) na jedna z wierz. Później już wydarzenia sa takie jak w filmie. W grze mamy do wyboru wiele postaci ale bog wie czemu obojetnie kogo bysmy nie wybrali gramy zawsze albo samem albo tym drugim skrzatem tzn trolem hmmmm no dobra elfem:),niel iczac pierwszej sceneri tam gramy gandalfem, nie wiem czy tak ma byc czy tez to jakies zlosliwe zabezpieczenie przed kopiowaniem ale mniejsza z tym:), za kazdy cios dostajemy punkty doswiadczenia za ktore mozemy kupowac rozne umiejetnosci itd.
Co mozna by tu jeszcze napisac o tej grze, ano ma ona pare minusow ale ma tez pare plusow, do minusow zalicze napewno sterowanie kamera ukazuje bohatera z roznych perspektyw zmienia sie on w zaleznosci od ustawienia postaci co troche a czasami bardzo komplikuje sterowanie poniewaz przykladowo zasuwamy prosto kamera zmienia ujecie na profilowy jesli przytrzymamy dalej klawisz dol postac biegnie w lewo zamiast prosto wiec trzeba przejsc na kalwisz w prawo itd ogolnie po paru podejsciach zalapiemy sterowanie i wczujemy sie w nie ale na poczatku jest to troche wkurzajace, no i te kamery czasami lataja tak bezsensownie ze mamy problemy z orientowaniem sie gdzie my tak wlasciwie jestesmy a co najwazniejsze gdzie jest koles z ktorym przed momentem walczylem, na ogol przeciwnik wykorzystuje nasze chwilowo zamotanie i atakuje. Muzyka też by mogła być na lepszym poziomie, jest ich bardzo malo podczas bitwy slyszymy tylko pare uderzen mieczem itd wykonujac misje w ktorej drzewa atakuja nie slychac prawie wogole lasu, ani ptakow ani szelestu lisci a juz wogole podloza po ktorym stapamy wiec muzyka nie nalezy do udanych pozycji
Grafika, chyba zarabrakło by mi wszelkich slów podziwu i zachwytu aby opisac to co przedstawia ta gra, ogromne lokacje, wysokiej jakosci tekstury dopracowane postacie wszystko wyglada prawie jak w bajce, grafika powala zreszta nie bede nic pisal zerknijcie na screeny... (screeny sa promocyjne z EA praktycznie nie roznia sie niczym od normalnej gry dla porownania dam pare moich pod nimi), dodam tylko ze gra na moim sprzecie przy 800x600 full detal chodzi dosc plynnie nie jest to jakas lewelka ale skokow zwolnien itp nie ma.
Ai i poziom trudnosci tutaj mozna by napisac tylko jedno zdanie, nic tylko się pocišc a najlepiej pocišc programistów gra jest cholernie trudna nie adekwatna ilosc przeciwnikow w stosunku do mozliwosci obrony smilies/smile.gif, na ogol gre konczymy po parunastu sekundach walki z trzema przeciwnika sama na sam mamy szanse ale gdy wpada grupa nie ma zadnej, wiec najlepiej albo uciekac przed walka przeciwnicy gonia czlowieka tylko prez chwile potem daja sobie spokoj ale walczyc i robic uniki, AI przeciwnikow jest na bardzo dobrym poziomie robia uniki zaslaniaja sie tarcza staraja sie atakowac od tylu wyczekuja moment pomiezy zamachami miezem i atakuja, natomiat AI naszych kompanow np. lokacja swiat zmarlych jest w oplakanym stanie my walczymy z duchami a oni sprawiaja wrazenie wymigujacych sie od walki:). Ogolnie gra dla mnie jak kazda inna, ale grafika to jej najmocniejszy punkt i wlasnie za nia daje tej grze 15p na 10 mozliwych:)
Poprostu trzeba zagrac w ta gre nawet tylko po to aby zobaczyc ta grafike
Starship Troopers
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Music and Speech addons:
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=war3z.dl.am
Druga już próba przeniesienia na komputery osobiste realiów świata stworzonego przez Roberta A. Heinleina, czyli epickiej wojny pomiędzy ludźmi, a okrutną rasą robali - Arachnidów. Jako pierwszy operacji tej dopuścił się zespół Blue Tongue Entertainment Ltd., wydając w roku 2000 grę strategiczno-taktyczną, zatytułowaną Starship Troopers: Terran Ascendancy. Tym razem za developing odpowiedzialne jest wewnętrzne studio firmy Empire Interactive, Strangelite, które do tej pory mogło poszczycić się konwersją na PC takich gier jak Crazy Taxi 3 czy Virtua Tennis. Akcja tej produkcji rozgrywa się około 50 lat po wydarzeniach jakie widzieliśmy w filmie fabularnym z roku 1997. Wojna z robalami trwa nadal, aczkolwiek ziemska technologia posunęła się naprzód zwiększając szanse ludzi na odniesienie ostatecznego zwycięstwa. Akcja umiejscowiona została na opuszczonej górniczej planecie. To tam jako członek oddziału ziemskich sił specjalnych zmierzymy się z licznymi i śmiertelnie niebezpiecznymi Arachnidami. Łącznie do przejścia czekają trzy kampanie, każda składająca się z pięciu rozbudowanych misji.
Gra wykorzystuje nowoczesny trójwymiarowy silnik graficzny, wydarzenia zaś zaprezentowano z perspektywy pierwszej osoby. Zdaniem autorów tylko zastosowanie tego typu widoku umożliwia stworzenie odpowiedniego klimatu i dynamiki rozgrywki, z których słyną takie gry jak Doom czy Serious Sam. Jednak w odróżnieniu od nich, w Starship Troopers gracz nie jest samotnym bohaterem pokonującym setki przeciwników. Tutaj jest częścią składową oddziału, a w przypadku dużych bitew (których notabene tu nie brakuje – starcia z 300-400 robalami) nawet całej grupy bojowej składającej się z wielu oddziałów. Poszczególni żołnierze starają się wykonywać swoje zadania, osłaniać się wzajemnie - każdy z nich jest taki jak Ty, ni mniej, ni więcej. Akcja zaś toczy się głównie na terenach jałowych i pustynnych, w opuszczonych szybach kopalnianych, jaskiniach i tunelach, po których poruszają się Arachnidowie, jak również w kompleksach militarnych. Reasumując gra stara się utrzymać ten sam klimat, który posiadała kinowa adaptacja twórczości Heinleina.
Na naszej drodze staje wiele rodzajów przeciwników, z których każdy pełni odmienną funkcję w siłach Arachnidów. Zmierzymy się między innymi z licznymi żołnierzami (kilka odmian, w tym: Tiger, Royal Warrior oraz Imperial Warrior), gigantycznymi robalami o potężnym pancerzu, osobnikami-mózgami, robalami latającymi czy wystrzeliwującymi plazmę z odwłoków. Część przeciwników znamy z filmu, część zaś stworzono specjalnie na potrzeby tej produkcji.
Twórcy zdecydowali, że bohaterem tej produkcji nie będzie zwykły żołnierz piechoty, lecz członek oddziałów specjalnych. Powodem tej decyzji był fakt, iż oddziały te są lepiej uzbrojone aniżeli zwykli piechociarze, posiadają też pancerz, który jest w stanie wytrzymać bezpośredni atak Arachnidzkich wojowników. W innym przypadku, rozgrywka mogłaby okazać się niezwykle trudna i stresująca - kto pamięta film i setki rozczłonkowanych żołnierzy, powinien zrozumieć o co chodzi. Do naszej dyspozycji oddano wiec nie tylko standardowy karabin (broń podstawowa - nieograniczona ilość amunicji), a także dużo bardziej niebezpieczne zabawki, jak choćby wyrzutnie rakiet kierowanych. Zadania jakie, wraz ze swoimi kolegami-żołnierzami musimy wykonać są bardzo różnorodne. Weźmiemy udział w wielkich bitwach, które przywodzą na myśl te znane z kinowej ekranizacji trylogii Władcy Pierścieni, jak również w misjach o mniejszej skali, typu: oznaczenie celów dla bombowców specjalnymi markerami.
Mafia
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Historia opowiedziana w „Mafii” dzieje sie w latach 30-tych XX wieku i traktuje o karierze Tommy’ego Angelo, gangstera z przypadku. Ten mlody taksówkarz z miasta Lost Heaven mial nieprzyjemnosc zalapac kilka kursów do „szemranych” dzielnic. Wlasnie w trakcie jednego z takich kursów zostal zaatakowany przez zakapiorów niejakiego Morello. Gdyby nie przytomnosc umyslu i szybkie nogi, skonczylby jako przyneta dla ryb w metnych wodach zatoki sw. Piotra. W trakcie ucieczki przed zbirami schronil sie we wloskim barze... i juz tam pozostal. Oferta pracy zlozona przez Dona Salieri - wlasciciela baru i calej dzielnicy wloskiej w miescie, wydawala sie ciekawsza niz ciezkie zycie taksówkarza, poza tym i tak nie mial wyjscia. Zostal gangsterem.
Gra jest podzielona na 22 misje, które ukazuja jak ciezkie jest zolnierza mafii. Zbieranie haraczy od wlascicieli knajpek i stacji benzynowych, przejmowanie transportów nielegalnego alkoholu, przekazywanie kradzionych aut do zlodziejskich „dziupli”, likwidowanie zdrajców i czlonków konkurencyjnej rodziny – oto chleb powszechny Tommy’ego.
Zabawa odbywa sie na dwóch plaszczyznach: kierowania samochodem oraz sterowania poczynaniami bohatera w perspektywie TPP. Umiejetna jazda autem jest waznym czynnikiem w grze, bowiem misje rozgrywaja sie w róznych zakamarkach miasta, do których sie trzeba jakos dostac, i tutaj wóz jest niezbedny; jest jeszcze jedna alternatywa – jazda tramwajem.
Aby jezdzic autem, wcale nie trzeba sobie go kupowac. W barze u Salieri’ego zawsze jest jakas wolna bryczka, poza tym mozna samochód po prostu ukrasc. Tommy ma dobrych nauczycieli zlodziejskiego fachu: jakale Ralpha i sprytnego mechanika Lucasa Bertone, którzy chetnie sie swoja wiedza dziela.
Policja w Lost Heaven jest prawie wszedzie, co rusz napotyka sie wozy strózów prawa lub piesze patrole. Za nadmierna predkosc lub przejazd na czerwonym swietle mozna otrzymac mandat, za spowodowanie kraksy i ucieczke z miejsca wypadku czeka areszt, a ciezsze przestepstwa (no. potracenie policjanta) koncza sie zaalarmowaniem wszystkich gliniarzy w miescie i nieprzejednana ich checia do ukatrupienia Tommy’ego bez zabawy w zaobraczkowanie.
Zadania wykonuje sie po kolei, czyli nastepne jest dostepne po zaliczeniu poprzedniego. Liniowosc ta zostaje niekiedy zachwiana za sprawa subquestów. Dodatkowa prace zleca mechanik Bertone i polega ona zazwyczaj na obiciu komus facjaty, ostrzezeniu lub ratowaniu kumpli Lucasa lub zalatwienie mu jakiegos auta. Oprócz trybu fabularnego „Mafia” zawiera dwa dodatkowe mody: Free Ride oraz Race. Pierwszy z nich to jakby przedluzenie zabawy z czesci fabularnej gry. Gracz zwiedza miasto i zarabia na zycie wozac pasazerów jako taksiarz, eliminujac gangsterów, bierac udzial w wyscigach itd. Wszystkie te czynnosci maja wspólny cel: zarobic jak najwiecej kasy, która jest tu najwazniejsza.
Call of Duty: United Offensive Expansion Pack !!!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=warez-bb.org
To jest chyba jakiś dodatek. Opisu nie ma
Medal Of Honor Allied Assault : Breaktrough Expansion Pack !!!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=warez-bb.org
Dosyć długo nie mogłem się otrząsnąć po tym, jak pierwszy dodatek do Medal of Honor: Allied Assault, czyli Spearhead, delikatnie mówiąc zakpił sobie z graczy. Zaledwie trzy misje, które oferował ów dodatek zapewniały zabawę zaledwie na kilka godzin. Nie powiem, że to co przeżyłem nie podobało mi się, bo bym skłamał. Po prostu wielkie zamiłowanie do shooterów osadzonych w czasie drugiej wojny światowej spowodowało wielkie oczekiwanie na Braekthrough – drugi expansion pack do Allied Assault. Podszedłem do produktu zachowując pewien dystans, aby znowu się tak mocno nie rozczarować. Co się okazało? Zamiast rozczarowania, programiści z TKO Software pozytywnie mnie zaskoczyli.
W tym roku oprócz Braekthrough wyszła również inna gra z gatunku fps osadzona w realiach konfliktu z lat 1939-1945. Zapewne już wiecie, że chodzi o Call of Duty. Wszyscy się nim zachwycają, jakie to piękne, śliczne i cudowne, nie widząc w tym produkcie żadnych wad. Szczerze mówiąc taka postawa recenzentów denerwuje mnie i to bardzo. Grałem i muszę rzec, że zupełnie nie rozumiem tego zachwytu pozostałych. Grafika jest jedynie przyzwoita jak na dzisiejsze możliwości, grywalność wysoka. Najbardziej mi się podobają wybuchy różnych budynków, samolotów... Natomiast dodatek do Medal of Honor, bardzo zbliżony wszystkimi aspektami do CoD przewyższa go w każdym calu – możecie się z tym nie zgodzić, pewnie, to tylko moje zdanie. Call of Duty jakoś mnie nie przekonało. Proponuje więc, aby się ze mną nie wykłócać i być chociaż odrobinę tolerancyjnym. Uczyliśmy się przecież w szkole o „wolności słowa” prawda? Jednak przejdźmy do rzeczy. Co takiego ma MoH: Braekthrough, czego innym brakuje?
Wcielając się w postać alianckiego żołnierza, Johna Bakera uczestniczymy w bitwach z lat 1943-1944. Rozgrywkę rozpoczynamy podczas burzy piaskowej. Wszystko tam dzieje się bardzo szybko, trzeba wykazać nie lada zręcznością i orientacją tego co się dzieje. W ziemi poukrywanych jest pełno min, snajperzy czyhają na swoich wieżach a wrogowie w grupkach uzbrojeni po brzegi amunicją na nas, znajdujących się w centrum tej całej dramatycznej sytuacji. To co się dzieje, widać zaledwie na odległość kilku metrów, co chwilę piasek daje o sobie znać naszym oczom. Wszystko to ma miejsce na terenach Tunezji podczas bitwy w Kasserine Pass, w której uczestniczymy podczas pierwszych dwóch misji. Jednak tylko ta pierwsza jest tak klimatyczna. Czujemy podczas niej ogromny strach przed tym, żeby nie wdepnąć przypadkiem w minę lub trafić się snajperowi i zauważyć w miarę szybko przeciwników. W Tunezji spędzimy jeszcze trochę czasu. Po emocjonującej bitwie znajdziemy się w misji o kryptonimie Bizerte Canal. Jednak trochę się zapędziłem, gdybym dalej szedł według powyższego schematu to opowiedziałbym Wam całą fabułę, więc dodam jeszcze, że gra toczy się jeszcze na Sycylii, na której również panuje świetny klimat przez co grywalność jest niewiarygodnie wysoka. Trzecim i ostatnim terenem walk wojennych są Włochy, w których także gra daje wiele satysfakcji i poczucia realności. A pierwszą z bitew, opisałem bardziej szczegółowo, ponieważ jest ona chyba najciekawsza i najbardziej ekscytująca podczas całej rozgrywki. Pozwala w pełni poczuć to, co żołnierze czuli podczas wojny. Dodam jeszcze tylko, że cały Medal of Honor: Allied Assault – Braekthrough składa się aż z jedenastu misji w trybie dla pojedynczego gracza. Dodatek zawiera także dziewięć map przeznaczonych dla rozgrywki wieloosobowej.
Warto poświęcić chociażby jeden akapit recenzji, właśnie trybowi multiplayer, bo jest on nieco inny niż ten znany chociażby z Allied Assault. W Braekthrough występuje nowy tryb rozgrywki noszący nazwę Liberation Mode. Polega on na tym, że respawn po śmierci gracza odbywa się w więzieniu przeciwnika. Najważniejszą zasadą w trakcie walki jest dobre zgranie zespołu. Oprócz tego rodzaju rozgrywki pojawił się również tryb „wszyscy na wszystkich” – tego chyba opisywać wnikliwiej nie trzeba. Możemy także wziąć udział w Death Match lub Team Deatch Match – dwie drużyny: Allies i Axis walczą ze sobą, team, który zdobywa więcej fragów wygrywa. Pojawia się także Round-Based Match oraz Objective - Based Match. Ten drugi jest dosyć ciekawy i wart paru słów omówienia. Znany już zapewne graczom, którzy goszczą na serwerach Wolfenstein: Enemy Territory, Counter-Strike czy Unreal Tournament. Każda drużyna ma za zadanie bronić pewnych celów, np. wysadzenie mostu. Wygrywają Ci, którzy zabiją więcej przeciwników i obronią obiekty. Chciałbym także dodać że na mapie może maksymalnie przebywać aż 64 graczy.
Medal of Honor: Allied Assault – Braekthrough to co najmniej kilkanaście godzin walki w różnych warunkach, różnych pomieszczeniach, z różnymi wrogami, których likwidujemy różnorodnymi broniami. Dawno, a może nawet nigdy nie grałem w fps, którego bohater miał tak pokaźny arsenał broni. Mamy możliwość strzelania ze zwykłych, niezbyt celnych broni - Beretta, Colt 45; nieco mocniejszymi, ale bardzo wolnymi, za to celnymi - M1 Garand; szybkimi i dynamicznymi - Thompson, MP40, po serii strzałów z nich, przeciwnicy szybciej odchodzą na tamten świat. Nie zabrakło także StG44, który jest bardzo szybki, ale niestety niezbyt celny. Poza tym korzystamy z różnego rodzaju giwerek stacjonarnych i pięciu rodzajów granatów. To oczywiście nie wszystkie elementy uzbrojenia jakie ma do dyspozycji gracz, realizujący misję jako John Baker. Podczas misji oraz dojazdu na nie, korzystamy aż kilkunastu typów pojazdów. Jest między innymi jeep, M3 Half Track a także Focke-Wulf FW 190 Airplane.
Gra została urozmaicona przez tytułowe medale honoru – w trakcie Braekthrough dostajemy trzy. Pierwszy z nich otrzymujemy za przeżycie wypadku szybowca, który miał miejsce 10 lipca 1943 roku i powstrzymanie niemieckich oddziałów, podczas Operation Husky. Kolejny medal, za zatrzymanie natarcia przeciwników podczas walki w Afryce, gdzie razem ze swoją drużyną, pomimo liczebnej przewagi jednostek wroga zapobiegł, aby te uczyniły swoje zamiary. Ostatnia odznaka dotyczy sytuacji, w której nasz bohater nadał współrzędne położenia nieprzyjaciół, co pomogło zlikwidować Mountain Battle w Monte Battaglia.
Od wydania podstawowej wersji Medal of Honor miną niedługo dwa lata a oprawa audio wizualna, zarówno w Allied Assault, Spearhead jak i Braekthrough pozostała bez zmian – dopiero w Pacific Assault mamy zobaczyć ulepszoną grafikę, być może nowe dźwięki i muzykę. Tymczasem są one w miarę dobre i nie można im wiele zarzucić, chociaż jak na dzisiejsze możliwości, grafika mogłaby być nieco bardziej szczegółowa i efektowna. Jak dla mnie charakterystycznym dźwiękiem całej serii są jęki zabijanych przeciwników – nie dość, że dodają grze nieco realizmu, to chwilami potrafią mnie rozśmieszyć. Jeżeli już wspomniałem o naszych wrogach to również ich inteligencja nie zmieniła się i stoi na tym samym poziomie co w wersji podstawowej produkcji.
Wymagania sprzętowe, praktycznie nie zmieniły się od czasu Allied Assault, ponieważ autorzy gry cały czas wykorzystują zasłużony już engine Quake III Arena, który nieznacznie został przez nich zmodyfikowany. Do w miarę płynnej pracy programu powstałego dzięki TKO Software a wydanego przez Electronic Arts wystarczy procesor z zegarem 800 MHz, 256 mb RAM oraz 32 mb karta graficzna z akceleratorem 3D. Ciekawostką jest, że gra nie działała tak jak powinna na sprzęcie testowym tj. Pentium 1,8 GHz, 256 MB RAM i GeForce 4 MX 420.
Na koniec parę słów, którymi podsumuję Medal of Honor: Allied Assault – Braekthrough. Nie oczekiwałem tej gry z wielkimi emocjami, jednak od momentu, kiedy autorzy potwierdzili pracę nad nią, obiecałem sobie, że w nią zagram chociażby z ciekawości. Poleciłbym ten produkt tylko graczom takim jak ja, czyli fanom tej serii, ponieważ ci, którzy nie mieli wcześniej styczności z poprzednimi częściami mogą czuć się nieswojo. Myślałem, że Braekthrough będzie grą dla wszystkich, jednak okazał się on produktem dla wybranych. Jednak nie byłbym sobą, gdybym nie stwierdził, że nie najważniejsza jest grafika ani dźwięki czy tez liczba dostępnych broni i innych bajerów, lecz najważniejsze jest „to coś”, które drugi dodatek, podobnie jak poprzednie posiada.
Halo
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=warez-bb.org
Jeszcze nie doszedłem do siebie po traumatycznych przejściach, jakimi były dla próby gry w Unreal 2: Awakening, gdy na mą głowę spadł (oprócz fortepianu rzecz jasna) obowiązek opisania alo: Combat Evolved. Na nic zdały się me rozdzierające serce łkania i padanie na kolana przed nieludzkim gronem (Baczność!) Szefostwa (Spocznij!). Jak widać moje początkowe podejście do tego hitu z X-Boxa było niezbyt optymistyczne i spodziewałem się po prostu kolejnego głupiego FPS'a z kosmitami w roli worków treningowych. Niechętnie zarzuciłem grę i po obejrzeniu krótkiego intra przystąpiłem do eksterminacji wszelakiego kosmicznego plugastwa. Już po krótkiej rozgrywce na mej paszczy zaczął wykwitać nieśmiały uśmiech, a po chwili szczerzyłem się jak osobnik w garniaku, którego długie rękawy zawiązane są z tyłu w gustowny węzełek. Gra najnormalniej na świecie zaczęła mi się podobać i rozgrywka przynosiła prawdziwą radochę.
Ale zacznijmy od początku. Jak to bywa w takich historiach, Ziemia została najechana przez krwiożerczych obcych, których nazwano tu Covenantami. Bracia w rozumie tak jak zazwyczaj zapragnęli palić, mordować i gwałcić, niekoniecznie w tej kolejności. Gra zaczyna się, gdy statek którym lecimy zostaje zaatakowany, a my sami zmuszeni do lądowania na obcym świecie w kształcie pierścienia, o nazwie Halo. Tym sposobem na Halo trafiają oddziały żołnierzy, których zadaniem będzie od tej pory toczenie wojny partyzanckiej na tyłach wroga, dezorganizując ich posunięć przeciw rasie ludzkiej. Jak łatwo się domyśleć w Halo: Combat Evolved wcielamy się w postać jednego z żołnierzy o wdzięcznym mianie Master Chief (Sierżant - doinformowuje RN). Cała historia obraca się wokół superbroni Obcych, oraz o zarazie, która może zgładzić obie walczące ze sobą rasy. Cóż, historia dobra jak każda inna i nie ona tu jest najważniejsza.
Grafika w grze jest... przyzwoita. Po silniku na pierwszy rzut oka widać, że premiera "Halo: Combat Evolved" na pecety była opóĄniona. Pomimo, iż w wersji pecetowej grafika została ulepszona przez zastosowanie wyższych rozdzielczości i innych efektów, prawdę powiedziawszy nie widać znaczącej różnicy pomiędzy nią, a oryginałem na X-Boxa. Grafika momentami jest nieco kanciasta i nużyć mogą powtarzające się elementy otoczenia, ale w sumie narzekać za bardzo nie ma na co - ot średni, ale przyjemnie wyglądający engine. Na plusik należy zapisać dobrze odwzorowaną fizykę środowiska. Fala uderzeniowa (np. po wybuchu granatu) daje bardzo realistyczne efekty, rozrzucając wokoło, na przykład, ciała obcych jak szmaciane lalki. By cieszyć się wszystkimi zaletami jakie oferować może "Halo" powinniśmy się jednak zaopatrzyć w solidny sprzęt - gra do najszybszych nie należy. Jeśli chodzi o oprawę dĄwiękową jest znacznie lepiej. Dobra, zmieniająca się w zależności od przebiegu akcji muzyka, zróżnicowane odgłosy środowiska, głosy innych żołnierzy przez interkom - to wszystko pozwala znakomicie wczuć się w grę.
Sama rozgrywka jest urozmaicona i wciągająca. Po pierwsze nie operujesz na obcym terenie sam, ale za pomocą kompanów. Po drugie do twej dyspozycji oddany bogaty asortyment pojazdów, począwszy od terenówki z doczepionym działkiem, przez czołg, aż do latających pojazdów. Pomimo, iż w "Halo" możesz dĄwigać jedynie dwie giwery, oraz granaty, nic nie stoi na przeszkodzie, abyś podniósł broń obcej konstrukcji pozostawioną przez twych przeciwników. Ich sposób działania jest naprawdę mocno zróżnicowany i często bardzo widowiskowy. Prawie każda z nich ma też dwa tryby działania. W sumie jednak będziemy operować jedynie 9 rodzajami broni palnej i czterema rodzajami granatów, co do imponującej liczby nie należy. Nasz super zołnierz dysponuję także tarczą energetyczną, która ładuje się samoczynnie, co znacznie ułatwia nam rozgrywkę.
Sami obcy też występują w kilku odmianach. Ich AI jest całkiem niezłe i niejednokrotnie zaskakiwali mnie unikami, manewrami okrążającymi i sensownym działaniem w grupie. Korzystają też z różnych technologii dających im przewagę na polu bitwy jak pola siłowe, czy urządzenia zapewniające niewidzialność. Podobnie jest z naszymi kompanami - działają w sposób przemyślany i logiczny. Do tego dochodzą jeszcze liczne wyreżyserowane scenki, które dodają smaczku rozgrywce, ale oczywiście sprawiają, iż rozgrywka staje się mocno liniowa. System zapisu sytuacji w grze opiera się na tzw. checkpointach, co mnie zresztą ucieszyło, gdyż zabawę w quick save / quick load uważam za kretyńską. W "Halo" oczywiście nie mogło zabraknąć trybu multiplayer. W wersji na PC został nieco poszerzony. W grze może uczestniczyć do 16 graczy, oferuje nam 15 map i dwie dodatkowe bronie. Gra się całkiem przyjemnie, jednak mając taką konkurencję jak m.in. "Enemy Territory", wątpię czy multiplayer w "Halo" osiągnie dużą popularność.
Podsumowując, choć "Halo: Combat Evolved" jest na rynku pecetowym opóĄniona i nie oferuje właściwie niczego szczególnego, to jednak jest solidnym, dobrze wykonanym FPS'em, przy którym można się znakomicie bawić zarówno w trybie single, jak i multiplayer.
Battlefield 2
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Battlefield 2 jest kontynuacją niezwykle popularnych PeCetowych gier z gatunku FPS o tytułach Battlefield 1942 i Battlefield Vietnam oraz siostrzaną pozycją w stosunku do Battlefield: Modern Combat dla stacjonarnej konsoli Sony PlayStation 2. Zatem warstwa fabularna przedstawia hipotetyczny konflikt zbrojny z przełomu XX i XXI wieku, natomiast w gronie rywalizujących stron figurują: Stany Zjednoczone, Chińska Republika Ludowa i koalicja państw bliskowschodnich. Oczywiście każdy obóz dysponuje bogatym arsenałem środków bojowych, obejmującym broń ręczną (karabin M-4, pistolet M-9 etc.) i przeróżne wehikuły (około trzydzieści maszyn – m.in. czołg M1A2 Abrams, śmigłowiec UH-60A Black Hawk i pojazd HMMWV).
Wirtualne pola bitew (szczegółowo dopracowane środowisko o bardzo wysokiej interaktywności) nawiązują do prawdziwych lokacji w rozmaitych zakątkach globu ziemskiego (tereny zurbanizowane, zwarte formacje leśne itp.), a jednocześnie w walce może uczestniczyć nawet ponad sto osób (rozmiar danej mapy determinuje ilość żołnierzy, obecnych w konkretnym momencie). Służba wojskowa przebiega nie tylko w ramach pierwszej linii frontu, ale również w sztabie dowódczym – usatysfakcjonowani powinni być więc miłośnicy strzelania i wytrawni stratedzy. Czynione postępy owocują wzrostem rangi militarnej użytkownika, co łączy się z odblokowywaniem ukrytych niespodzianek (np. dodatkowe rodzaje uzbrojenia).
Oprócz zupełnie nowego „silnika”, generującego skomplikowaną oprawę wizualną 3D, zaimplementowano także zaawansowany zbiór algorytmów fizycznych. Realizm zwiększa innowacyjny system, odpowiedzialny za podatność materiałów na penetrację. Trzeba zatem nieustannie uważać, aby znajdować osłonę w należytych miejscach, gdyż drewniany płot ceglanemu murowi nierówny.
Battlefield Vietnam
[link widoczny dla zalogowanych]
Podobnie jak w przypadku Battlefield 1942, esencję programu stanowi zabawa online (obsługa maksymalnie 64 osób), jednakże autorzy opracowali także tryb single-player. Ponadto w akcji ujrzymy szeroki wachlarz autentycznych narzędzi bojowych – karabiny M-16, czołgi T-54, samoloty MiG-21 itp. Warto zauważyć, iż zaimplementowana została opcja przewożenia sprzętu wojskowego drogą powietrzną przy pomocy śmigłowców oraz możliwość prowadzenia ostrzału przez pasażerów wehikułów transportowych.
Twórcy nie ukrywają, iż gra w odróżnieniu od wielu jej podobnych, związanych z ukazaniem działań wojennych, nie została przygotowana jako „realistyczna”, lecz skupiono się na tym by była niezwykle grywalana i efektowna - coś jak amerykańskie filmy wojenne.
Battlefield Vietnam posiada naprawdę efektowną grafikę, dużo lepszą niż Battlefield 1942. Gra wykorzystuje nowy silnik renderujący, dzięki czemu wszystkie postacie żołnierzy są dużo bardziej szczegółowo wykonane. Po zbliżeniu kamery widać takie niuanse jak kieszenie munduru, czy połyskujące w blasku słońca klamry pasków. To samo tyczy się pojazdów i całego terenu, trawy, itd. Co więcej, zwłaszcza w przypadku trawy czy zadrzewienia, pozwala to graczom na bardzo bliskie podejście (doczołganie się) do celu, samemu pozostając niezauważonym.
W grze pojawiło się radio (stacje radiowe z muzyką z lat 60-tych), dzięki któremu nieraz poczujemy się jakbyśmy uczestniczyli w jakieś słynnej scenie z takich filmów jak na przykład Platoon. Wchodząc do pojazdu, czy to jeepa czy czołgu, możemy włączyć radio i przy akompaniamencie takich utworów jak: „Ride of the Valkyries” Richarda Wagnera czy „All Day and All Night” The Kinks, ruszyć w bój. Krótko mówiąc klimat pierwsza klasa.
Zmodyfikowano system kontroli terenu (flagi). W Battlefieldzie 1942 niezależnie od tego ilu żołnierzy znajdowało się w pobliżu flagi, musieli przy niej pozostać przez tą samą, z góry ustaloną, ilość czasu by zmienić jej status i przejąć teren. W tym tytule by zmienić status flagi jeden żołnierz musi stać przy niej 60 sekund, dwóch żołnierzy 30 sekund, czterech 15 sekund, itd.
W Battlefield 1942 obie strony konfliktu mimo, iż różniły się narodowością i typem wykorzystywanej broni, to mniej więcej odpowiadały sobie. W Battlefield Vietnam obie nacje, tj. Amerykanie i Wietnamczycy, w znaczący sposób różnią się między sobą, dokładnie tak jak to miało miejsce w rzeczywistości. Armia USA dysponuje dużą ilością sprzętu ciężkiego oraz silnym wsparciem lotniczym (głównie śmigłowce Huey ale też samoloty F-4 Phantom zrzucające bomby z napalmem). Wietnamczycy braki w lotnictwie nadrabiają różnymi specjalnymi umiejętnościami i gadżetami, jak śmiercionośne pułapki czy stosy kłód drewna, które mogą zostać spuszczone ze wzgórza na amerykanów. Północnowietnamscy inżynierowie posiadają również możliwość wykorzystywania tuneli, dzięki czemu mogą niepostrzeżenie dostać się do bazy wroga. Strona Demokratycznej Republiki Wietnamu posiada też specjalną klasę żołnierzy – słynny Vietcong.
Vice City Deluxe
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=topverkopers
deluxe mod ściągać tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
Prince of Persia:The Two Thrones
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=http://n7w.wc.hu
Prince of Persia to jeden z prekursorów gatunku platformówek. Autorem sukcesu był urodzony w Nowym Jorku Jordan Mechner, pierwsza część serii ukazała się już w 1989 roku. W sumie wydano ją na liczne platformy, takie jak Amiga, Apple II, Apple Macintosh, DOS, NES, Game Boy, SNES czy Sega Genesis. Pięć lat później pojawiła się kontynuacja, zaś w 1999 roku zupełnie odnowiona wersja - Prince of Persia 3D. Wprawdzie okazała się przeciętniakiem, ale za to w 2003 roku Ubisoft wydał świetnego sequela o podtytule Piaski Czasu, a w 2004 piątą w sumie część - Prince of Persia: Warrior Within. Następny odcinek - Prince of Persia: Kindred Blades - trzyma poziom poprzednich, oferując wiele godzin wspaniałej zabawy.
Rzecz dzieje się w Babilonie. Książę wraca tam z Wyspy Czasu ze swoją ukochaną Kaileeną. Zastaje swoje rodzinne strony w stanie wojny, a do tego całe królestwo obraca się przeciwko niemu. Książę rychło zostaje pojmany i Kaileena nie ma innego wyboru, jak poświęcić się i wykorzystać Piaski Czasu, by ocalić kochanka. Bohater trafia na ulice miasta jako zbieg, ponadto dowiaduje się, że stoczone przez niego walki obudziły do życia Mrocznego Księcia. Jego duch zaczyna stopniowo przejmować władzę nad Księciem.
W konsekwencji w Prince of Persia: Kindred Blades gramy właściwie dwiema postaciami - normalnym Księciem i jego mroczną wersją. Oboje korzystają z odmiennych stylów walki i inaczej się zachowują. Ciekawą sprawą jest ulepszony system walki w wolnym stylu (Free-Form Fighting), który pozwala nam w dowolny sposób pokonywać swoich wrogów. Możemy wykorzystać zabójczy sztylet albo wyeliminować przeciwnika jednym ciosem z ukrycia. Ze swoimi oponentami spotykamy się na niebezpiecznych balkonach, chaotycznie biegnących ulicach czy w podziemnych przejściach. Pojedynki są niesamowicie efektowne i realistyczne do tego stopnia, że czujemy, jakbyśmy sami dzierżyli w dłoni sejmitar.
Wciąż istotną rolę pełnią Piaski Czasu, dzięki którym spowalniamy bądź cofamy czas. Korzystamy z nich, gdy wokół nas pojawia się masa wrogów - wówczas ich eliminacja idzie nam znacznie łatwiej. Przydają się jednak przede wszystkim w razie śmierci bohatera. Ponadto Piaski Czasu w Prince of Persia: Kindred Blades posiadają nowe moce. Poza walką w grze spotykamy się ze średnio skomplikowanymi, ale przemyślanymi zagadkami. Połączenie elementów gier zręcznościowych i przygodowych zapewnia wymagające i przyjemne wyzwanie dla gracza.
Onimusha 3:Demon Siege
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pass=www.fdownload.6x.to
Jest rok 1582. Świątynia Honnoji w feudalnej Japonii staje się areną walki pomiędzy słynnym wojownikiem Samanosuke Akechi i ożywieńczym demonem Nobunaga Oda. Zbliża się długo oczekiwany finał bitwy, która zadecyduje o losach świata.
Jest rok 2004. Spokojne, francuskie miasto zostaje ni stąd ni zowąd zaatakowane przez demony. W mgnieniu oka przeobraża się ono w koszmarne gniazdo potworów Genma, które rozpoczynają rzeź mieszkańców i stacjonujących nieopodal żołnierzy. Koniec świata wydaje się być nieunikniony. Na szczęście jest jeden człowiek, który przeciwstawi się złu i spróbuje przywrócić miastu należyty porządek.
Infantylna na pozór fabuła, ugruntowana jest na solidnych podstawach. Żeby powstrzymać zło, główni bohaterowie Onimushy: znany już Samanosuke Akechi i zupełnie nowy Jacques Branc, muszą odwiedzić obce im światy i tam poszukać recepty na zwycięstwo, przy okazji odkrywając, co tak naprawdę ich łączy. Dzięki systemowi „podwójnego bohatera”, produkt Capcom otwiera przed graczem zupełnie nowe horyzonty, oferując inny rodzaj rozgrywki, w zależności od tego, kim aktualnie steruje. Po raz pierwszy w historii serii, Onimusha oferuje tła zbudowane z polygonów, a co za tym idzie, pełen trójwymiar. Capcom postarał się o zaangażowanie do produkcji znane postacie. W rolę Jacquesa Branca wcielił się Jean Reno, natomiast Samanosukego, zagrał znany w Kraju Kwitnącej Wiśni Takeshi Kaneshiro. Obu panów sfilmowano przy pomocy techniki motion capture, zapewniając przy okazji zwiększony realizm poruszania się postaci, co w grach action/adventure ma duże znaczenie.
Wszystkich starych fanów serii z pewnością ucieszą modyfikacje w algorytmach odpowiadających za walkę. Niektóre potwory można teraz zabić nawet jednym uderzeniem. Generalnie, aspekty związane z elementami zręcznościowymi to jeden z największych plusów gry. Cieszy także ogromnie rozbudowany bestiariusz. Solidna grafika i „dramatyczna” praca kamery podkreślają niezwykle sugestywny klimat gry, zarówno podczas poruszania się po lokacjach, jak i scen walki. Głęboka i dopracowana w najmniejszych szczegółach fabuła dopełniają ogromu tego dzieła, który wedle rozmaitych opinii może bez obaw konkurować z największymi hitami na rynku.
Final Fantasy VII
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
pass=GReYWoLF
Jest to siódma część najsłynniejszej cRPG-owej serii rodem z kraju kwitnącej wiśni. Akcja przenosi nas do alternatywnego świata, którym włada kierowana złą ręką organizacja. Nie tyko wykorzystuje i wyzyskuje całe społeczeństwo lecz powoli, aczkolwiek ustawicznie wysysa życie z planety by ostatecznie zdobyć panowania nad całym wszechświatem.
Gracz wciela się w postać Clouda Strife, byłego żołnierza tej śmiercionośnej organizacji, teraz najemnika trudniącego się wszystkim co przynosi dochody. Wszystko zaczyna się z chwilą, gdy naszego bohatera zatrudnia grupa rebeliantów walczących o wyzwolenie spod tyranii organizacji. Cała misja, którą mieli oni wykonać spala na panewce i zmuszeni jesteśmy do ucieczki wraz z rebeliantami. Dalej czeka nas już niesamowita historia, w której Cloud staje się członkiem rebelii. Do zwiedzenia czeka na nas masa przepięknie renderowanych lokacji, w których stoczymy niezliczoną ilość walk z wieloma różnorodnymi potworami.
Podczas całej przygody tworzymy własną drużynę złożoną z maksymalnie dziewięciu bohaterów. Każdy z nich posiada zestaw swoich unikalnych cech oraz własną niekiedy tragiczną historię. Gra posiada świetny turowy system walki, ponad 60 minut pełnoekranowych filmów, siedem mini-gier oraz przepiękną epicką i wielowątkową fabułę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 17:51, 07 Mar 2006 |
|
|
|
|
Fredi
***
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Potem się tym zajmę. Niektóre usunąłem, ponieważ już są
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:02, 07 Mar 2006 |
|
|
SZEFU
REAL GANGSTA'
Dołączył: 05 Gru 2005
Posty: 1246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z piekła rodem...
|
|
|
|
Ładnie żeś sypnął ale widze kilka dobrych tytułów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:12, 07 Mar 2006 |
|
|
Fredi
***
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Tylko nie dawaj wszystkiego w jednym poście. Jest źle później edytować. Następne będę rozdzielał a Ty będziesz tracił posty
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 18:17, 07 Mar 2006 |
|
|
Fredi
***
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Linków nie sprawdzałem. I prośba.Nie rób więcej takich śmietników.
Mam nadzieję, że nie zrozumiałeś mnie źle. Podawaj gry tylko w osobnych temacikach. Jest wtedy łatwiej znaleźć konkretna grę a mi i edytować pościk.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fredi dnia Śro 0:09, 08 Mar 2006, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Wto 23:46, 07 Mar 2006 |
|
|
gregsta
Lokalny Wodzirej
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni
|
|
|
|
Fredi na przyszlosc bede je walił do ciebie PMem a to zrobisz co bedziesz uwazal :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:48, 07 Mar 2006 |
|
|
Fredi
***
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Podawaj ile możesz tylko w osobnych tematach. Góra w jednym poście mogą być 3 gry, tak, aby nazwy gier zmieściły się w tytule tematu. Wtedy każdy będzie wiedział, co znajduje się w danym poście. Dawaj wszystko na forum a jaj poprawię, co potrzeba. OK.?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Wto 23:53, 07 Mar 2006 |
|
|
gregsta
Lokalny Wodzirej
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni
|
|
|
|
ok niema problemu :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:00, 08 Mar 2006 |
|
|
gregsta
Lokalny Wodzirej
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni
|
|
|
|
ze tak zwroce uwage to Jaruzelski dzisiaj polynal z pornuskami takze zachecam i do tamtego dzialu :)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:01, 08 Mar 2006 |
|
|
Fredi
***
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Jaruzel się wściekł, tylko podobno wszystkie linki zepsute
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:05, 08 Mar 2006 |
|
|
gregsta
Lokalny Wodzirej
Dołączył: 09 Lut 2006
Posty: 1106
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: skątowni
|
|
|
|
Fredi sypnąłem też linkami do programow mam nadzieje,ze je uzyjesz w pozniejszym czasie po przeanalizowaniu ich........:) posty mnie nie interesuja robie to dla NAS wszystkich :) jak jest mozliwosc to trzeba ja wykorzystac.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:34, 08 Mar 2006 |
|
|
Fredi
***
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
Post przeniosłem do działu „komputery………”. Będę miał trochę wolnego to się nim zajmę, nic się nie zmarnuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Śro 0:36, 08 Mar 2006 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|