Fredi
***
Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 2010
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
|
[RS] Heroes Of Might And Magic V+ spolszczenie txt |
|
Heroes Of Might And Magic V
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
hasło;www.codegame.ru
| | Spolszczenie do HeroesV. Należy skopiować poniższy plik do katalogu data w folderze gry. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Mógłbym pisać długo o wielkim wyzwaniu, jakie stoi przed Nival Interactive. Mógłbym wspomnieć, jak wielka nagroda ich czeka, jeśli stworzą prawowitą kontynuację serii Heroes of Might & Magic. Mógłbym też ostrzec, w jakim zakątku swych ciał będą ich mieć fani, jeśli zawiodą. O tak, mógłbym... ale właściwie po co?
Oto Twórcy, w których pokładam całą swą ufność, cieszę się i raduję z Ich dzieła! Albowiem HOMMV spocznie na górze swych przodków, niezdobytą twierdzę części trzeciej zgniecie, zwali, zrzuci w proch na ziemię. A chwale Jego nie będzie końca!
Na co my jeszcze czekamy?
Historia tworzenia Heroesów przypomina powoli scenariusz do filmu „Duke Nukem Forever”. Początkowo gra miała się ukazać „najszybciej, jak to możliwe”, później w ramach substytutu stworzono szereg kiepskich produkcji ze wspólnym członem „Might & Magic”. Z powodu tej durnej polityki „odcinania kuponów” upadło 3DO, prawa do tytułu przejął Ubisoft, który z kolei oddał pieczę nad całością grupie Nival. Nadeszła dłuuuga cisza, rozwiewana niekiedy przez lakoniczne informacje z trzeciej ręki, aż tu nagle – ledwie się obejrzeliśmy – i nastał wrzesień 2005.
Ruszyły zamknięte betatesty. Podczas ich trwania, fani przekazali developerom mnóstwo porad i wskazówek, jak udoskonalić grę. Niestety! Zanim wprowadzono choćby połowę, Ubisoft zażądał: „koniec czekania, HOMM trzeba niezwłocznie wydać!” Gdyby tak się stało, gra trafiłaby na rynek z masą błędów, które zabiłyby skutecznie grywalność. Sprawę postanowili ratować redaktorzy największych światowych wortali o grze wraz z rzeszą fanów serii. W ramach protestu przestano publikować informacje o Heroes V, a fora dyskusyjne zapełniły się upomnieniami skierowanymi do wydawcy. Poskutkowało. Choć premierę przesunięto na drugi kwartał, mamy przynajmniej gwarancję otrzymania produktu prima sort.
Piękno naturalne, choć wirtualne
HOMMV to przede wszystkim całkowite 3D. Obawiałem się go, dopóki nie włączyłem gry po raz pierwszy. Nie patrzcie na screeny, one nie oddają ani Might, ani Magic tego, co zobaczyłem! Pojedyncze liście falujące na wietrze, słońce muskające przezroczystą taflę wody, gdzieniegdzie mały króliczek kicający wśród gęstych źdźbeł trawy, zaś nad tym wszystkim szybujący majestatycznie ptak. A muzyka? To ponad dwie godziny podniosłych chorałów i urzekających brzmień, których nie powstydziłby się World of Warcraft, a sam Berlioz pokiwałby z uznaniem głową. Parę razy złapałem się na tym, że przestawałem grać, wsłuchany w melodię...
To nie koniec – w samych miastach też się sporo pozmieniało. Co prawda, jest ich nadal tylko sześć (Haven, Academy, Dungeon, Inferno, Necropolis, Sylvan), ale dzięki trzeciemu wymiarowi można się po nich spokojnie „przechadzać”. Zrezygnowano z codziennego odradzania się jednostek, wracając do cyklu tygodniowego, znanego z „trójki”. Generalnie, cała gra w dość wyraźny sposób odcina się od części czwartej, rozwijając tylko te elementy, które szczególnie spodobały się fanom serii.
Sporym przeobrażeniom, a właściwie pokaźnej redukcji, uległ również interfejs. Usunięto, skąd tylko się dało, wyskakujące okienka, zmniejszono też ilość wyświetlanych informacji na głównym ekranie gry. Chociaż i bez tych zmian wymagania sprzętowe są „nieco” dojmujące: okolice 2GHz i 768 MB RAM uważam tu za rozsądne minimum...
Single, multi, dwa bratanki
Części składowych kampanii dla pojedynczego gracza będzie tyle, ile miast – sześć. Łącznie dostaniemy ok. 30 misji, których ukończenie zajmie dwa razy tyle godzin. Gdyby i tego było mało, do wyboru będą pojedyncze scenariusze oraz własne mapki, stworzone w edytorze.
Sama fabuła nie wykracza nawet o milimetr poza sztywne kanony dark fantasy. Mamy imperatora, jego ukochaną i przerwany przez powstanie demonów ślub, który staje się pretekstem do rozpoczęcia wielkiej wojny. Jest tu dobro i zło, miłość i nienawiść, zbrodnia i kara... a nawet sięgający dalekich czasów spisek (układ?), który pragnie przejąć swą zgubną opiekę nad kwiecistymi ziemiami Ashan. Zzzz...
Większą wagę przywiązano do trybu multi. Przywitamy oczywiście starą znajomą, która od zarania rozgrzewa wszystkie smętne imprezy, pannę „Gorące Pośladki” (Hot Seats). To standardowy tryb offline - kilkoro graczy siada na przemian przy komputerze i rozgrywa swoją turę, aż do momentu, gdy jeden z nich zwycięży. Wsród opcji gier on-line mamy walkę na tury, starcie w czasie rzeczywistym (!), Ghost Mode (pozwalający na ograniczone działania podczas tury przeciwnika) oraz Duel Mode (czyli szybką potyczkę, z pominięciem aspektu ekonomicznego).
Mięso armatnie
Ze skrzyżowania modelu walki w Final Fantasy i HOMMIII powstał system, który wygląda bardzo efektownie, a mimo to nie zatraca walorów taktycznych. Walki odbywają się na kwadracie 10x8, bez względu na to, czy rozbijamy w pień grupkę łotrzyków, czy prowadzimy oblężenie miasta. Heros, chociaż zdobywa ekwipunek i umiejętności, nie bierze bezpośredniego udziału w bitwach, pozostając nadal „czarującą” ręką sprawiedliwości. Udoskonalony system inicjatywy pozwala lepiej zaplanować kolejność ataku oddziałów.
Oprócz siedmiu jednostek na miasto (80 jest w całej grze) i dziesiątek bohaterów do wyboru, czeka nas odkrycie, bagatela!, 40 zaklęć i 200 umiejętności dla bohaterów oraz 170 umiejętności dla armii. Zwolennicy dużych cyferek powinni być (chyba?) usatysfakcjonowani.
Post został pochwalony 0 razy
|
|