Więcławski zauważa, że jego żona w obliczu rozwodu, choćby fikcyjnego, zachowuje się swobodniej niż dotąd. Nawet znacznie swobodniej. Podejrzewa, że są tego jakieś przyczyny i usiłuje nakłonić policjanta, żeby ten zajął się śledzeniem żony. Policjant zaczyna bywać w sklepie coraz częściej i w coraz większym stopniu ulega wdziękom apetycznej sklepowej. Zwycięży uczucie, czy męska solidarność?
Kusy pieniądze owszem, na sztuce komercyjnej zarabia, ale jego samopoczucie artystyczne i samoocena moralna cierpią na tym coraz dotkliwiej. Rozdarty bólem omal znowu nie osuwa się w alkoholizm...
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach